15 marca 2016
Do Marianów Buczków z filharmonii
Daleki jest od zachwytu
taki ojciec celebrytów.
Sam uznanie miał u ludzi,
ale syn mu napaskudził.
W burdel się zmieniła scena,
a z muzyki Beethovena
uczyniono hymn partyjny
korporacyjno-mafijny.
To nie czas dla Majakowskich,
epigonów tamtej Polski,
której wystarczała chwilka,
by zamienić pannę w wilka.
Była Ziemia Obiecana
i taka głupia przegrana
wzniosła tamę w mętnym nurcie.
Dzwonią dziś twórcom przy furcie.
Nikt na serio po serialach
nie zasila, nie wychwala.
Teczki z twarzy zmyły farbę.
Odszedł sponsor i miliarder.
Ciężko z nieba zejść na ziemię.
Pozostało wybuczenie.
Popisała się "elitka".
Córka sztuki - celebrytka.
Pewnie cegły z górnej półki,
wolą "recenzje" Gomółki
i Unii "parademarsze"
z internacjonalnym farszem.
Po dobroci nie ozłocisz.
Kryzys skończył okres kroci.
To już pora wyjść ze dwora.
Kasa woli amatora.
Pamiętamy: "Miałeś chamie...",
a teraz twoje tupanie...???
To był przyjacielski gest!
Dzisiaj widać - Kto? Kim jest?
11 kwietnia 2025
wiesiek
11 kwietnia 2025
sam53
11 kwietnia 2025
ajw
11 kwietnia 2025
Yaro
11 kwietnia 2025
ajw
11 kwietnia 2025
sam53
10 kwietnia 2025
wiesiek
10 kwietnia 2025
Komisarz
10 kwietnia 2025
Yaro
10 kwietnia 2025
Eva T.