1 sierpnia 2013
Gdyby nie walka...
Zapiecze jeszcze łza pod powieką,
że ich zrzucono gdzieś za daleko,
a tak potrzebni byli Warszawie.
O tym się teraz nie mówi prawie.
Na Paryż poszedł żołnierz francuski.
Nas zostawiono na pastwę ruskim.
Lecler nie słuchał wcale Angoli,
a naszym jednak ktoś nie pozwolił.
Historia była bardzo podobna.
Jest tylko mała różnica drobna.
Wcześniej samolot spadł w Gibraltarze.
Powstania bliskie. Dwie różne twarze.
Teheran. Jałta. Brak naszej zgody.
Decydowały obce narody
czyja za wojnę będzie zapłata.
Ciąży do dzisiaj. Minęły lata.
Gdyby nie walka. Gdyby nie sprzeciw.
Tu pionierami byłyby dzieci,
a ja bym pisał wiersz cyrylicą.
Kocham Cię za to moja ulico!
Nieposkromiona moja Warszawo!
Biało-czerwona nad wielką wrzawą
powiewa w oknie w sierpniowym wietrze.
Nie! Nie zginęła... wciąż walczy jeszcze!
19 listopada 2025
sam53
19 listopada 2025
Toya
19 listopada 2025
wiesiek
19 listopada 2025
Jaga
19 listopada 2025
Trepifajksel
19 listopada 2025
ajw
19 listopada 2025
ajw
18 listopada 2025
Belamonte/Senograsta
18 listopada 2025
wiesiek
17 listopada 2025
absynt