11 marca 2011
Kapelusz
Wyszłam z domu
z dobrą intencją,
by kupić mikrofon,
by z miłą chęcią,
mógł Norbert słuchać
mych czułych słówek,
które przez skypa
do niego mówię.
I zanim doszłam
do Media Marketu
o mało nie padłam -
- słuchajcie - z zachwytu,
bo na wystawie,
na manekinie,
wisiał kapelusz -
- prawie jak w kinie,
noszą damy,
pijąc herbatkę
popołudniami.
Wchodzę spokojnie,
ja tylko,
przecież,
dotknę struktury,
oczy nacieszę.
No, ale jeśli
jestem już w środku
- trudno pragnienie -
- zdusić w zarodku.
Muszę przymierzyć!
Dotykam.
Mierzę.
I własnym oczom
sama nie wierzę,
bo w lustrze widzę
...francuska dama.
Nie! Już, ze sklepu,
nie wyjdę sama!
I wyszłam w szpilkach.
w jeansach i bluzce
i w kapeluszu
na mojej główce.
...więc siedzę sobie przy komputerze
i piszę wierszem, i sama nie wierzę,
bo przecież kocham tego Norberta,
a na kapelusz, co chwilkę, zerkam.
21 grudnia 2024
2112wiesiek
21 grudnia 2024
Wesołych ŚwiątJaga
21 grudnia 2024
Rośliny z nasieniem i bezdobrosław77
21 grudnia 2024
NEOMisiek
21 grudnia 2024
Mgła pojmowaniaBelamonte/Senograsta
20 grudnia 2024
Na świętavioletta
20 grudnia 2024
Zamiast ibupromudoremi
20 grudnia 2024
jeszcze jeszczesam53
20 grudnia 2024
2012wiesiek
20 grudnia 2024
Pastorałka trochę kulawajeśli tylko