5 listopada 2013
4 listopada 2013, poniedziałek ( Pierwsza stacja )
W dziwnym pustkowiu sparowali nasze ramiona, w uściskach niedających nabrać powietrza. Spytałaś co będzie dalej, skąd moja pewność że świat nie zniknie. Wtedy spojrzałem na ciebie, lekko muskając twojego odbicia w kryształowej tafli. Gdybym wiedział i o pewność zaczepił swoje myśli, które coraz bardziej nie moje a obce i z innego źródła czerpią swoją siłę przekonywania. Mógłbym na nich rozhuśtać twoje pragnienia, rozdrażnić wargi w nieopanowanych konwulsjach. Teraz kiedy jestem blisko, świat napęczniał do granic powierzchowności grożąc wybuchem chamstwa. Wytłumaczę dlaczego moje spojrzenie spada na ciebie pod kątem. Dlaczego zatacza się jakby pijane i odbija od kostki poprzez kryształy twojej kobiecości. Przez moment wśród szeptów zaćmił chyba szelest wyrwany z ust liści. Przestałaś się śmiać, a śmiałaś się przepięknie ostatni raz. Tym razem z twoich ust wypadały ptaki o kolorowych piórach i małych dziobach, które przez lata rozszarpywały jelita zalewając sumienie żółcią.
29 kwietnia 2024
* *Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky
28 kwietnia 2024
Stalker experienceArsis
28 kwietnia 2024
Zapaść internetuMarek Gajowniczek
28 kwietnia 2024
Pan pokląskwa w ostatnichJaga
27 kwietnia 2024
Uśmiech z trawkąJaga
27 kwietnia 2024
NumerMarcin Olszewski
27 kwietnia 2024
Ulica niebolesnychkb
26 kwietnia 2024
2608wiesiek
26 kwietnia 2024
zgarbiona wiarasam53
26 kwietnia 2024
CancerArsis