22 lutego 2011
* * *
w krainie wędrujących wydm
wystygła już gorzka kawa
stygną ręce którym nie było dane
dotykać twoich włosów na rozmarzonej poduszce
zastyga w bursztynie niewidzialny szept
ostatni wolni hoplici
nie maja odwagi
sięgnąć po grecki ogień –
nie skończył się jeszcze korytarz
i czas zamroczenia
fałszywym echem
tu otwierają się bramy amfiteatru
od których nie ma ucieczki –
marmurowe posągi złote inskrypcje doryckie kolumny
hymny ody eposy
a Scylla i Charybda
wiernie strzegą
otwartej blizny
Ulissesa
5 listopada 2025
sam53
5 listopada 2025
sam53
5 listopada 2025
ajw
5 listopada 2025
wiesiek
5 listopada 2025
wiesiek
5 listopada 2025
Yaro
5 listopada 2025
Belamonte/Senograsta
4 listopada 2025
sam53
4 listopada 2025
Yaro
4 listopada 2025
Jaga