8 grudnia 2011
to jest życie
złotą nića szkicuję obraz przyszłych dni
przez szkiełka widzę niebieską rzeczywistiść
słowa układam jak karty
przebieram nóżkami
w świńskim truchcie
jak kaleka
pijak na chodniku nikt go nie podniesie
by wrzucić do kosza
pószcza pawia
albo paw w puszczy
ściskam w ręku
zamiast zielonego kamienia twoją dłoń
ciepło uczuć miesza się w kipiącej radości
serce unosi lekko klatkę
pełną gołębich piór
gołębie się zagryzły
w milczeniu utykasz w ciągu dnia
21 marca 2023
Senograsta
20 marca 2023
wiesiek
20 marca 2023
Yaro
20 marca 2023
sam53
20 marca 2023
Andrzej Talarek
20 marca 2023
absynt
20 marca 2023
Elfryda Ross
19 marca 2023
sam53
19 marca 2023
wiesiek
19 marca 2023
Marek Gajowniczek