2 września 2010
moje miasto
moje miasto
budzi o piątej zero
świt wysuwa nos
noc układa się do snu
światła latarni
głaskają betonowe chodniki
psie kupy w nieładzie jak puzle
omijam by dojść do samochodu
gołębie wydziobują okruszki wspomnień
dobijam do brzegu
5 października 2024
Wielkość nie jest kwestiąEva T.
5 października 2024
OdpowiedźBelamonte/Senograsta
4 października 2024
mężczyzna idzie do domuEva T.
4 października 2024
Myślę,więc jestemMarek Gajowniczek
4 października 2024
Spod Drzewa Poznania ZłegoMarek Gajowniczek
4 października 2024
dobry człowiekYaro
4 października 2024
corpus delic(a)tijeśli tylko
3 października 2024
DrżeniaArsis
3 października 2024
Dwie wojnyMarek Gajowniczek
3 października 2024
Pieprzyć to!Eva T.