22 listopada 2019
Signorina Cappuccina
wiatr rozłąki wiał
miłości szary płaszcz
okrywał nas
płoną ogień ciał
usta dotykały ust
szalone noce
spokojne poranki
zapach kawy rozkładał na pierwiastki
bambusowy stolik
zbliżał się wieczór ciężka noc
zmarszczony czas naszych twarzy
boli mnie życie zimne dłonie
ostatni pocałunek
byłaś taka zimna tamtego dnia
jesień przyszła nazbyt szybko
umknęło coś
czego nie potrafiłem dotknąć
nie potrafiłem wytłumaczyć
nasze dzieci wspólne zdjęcie
w głowie jest nas pełno
zostałem sam
było nas dwoje zostało jedno
sercem dotykam serca
dziękuję za lata za zimy
wiosną kwitnę
na jesień
bez ciebie umieram
z nadzieją że odnajdziemy się w pośmiertnym śnie
29 listopada 2024
2911wiesiek
29 listopada 2024
Andrzejkowy pocałuneksam53
29 listopada 2024
0026absynt
29 listopada 2024
Fatamorganaabsynt
29 listopada 2024
Wnoszę prośbędoremi
29 listopada 2024
biżujeśli tylko
28 listopada 2024
IkarJaga
28 listopada 2024
2811wiesiek
28 listopada 2024
czarno-biała pareidoliasam53
28 listopada 2024
"być kobietą, byćabsynt