24 stycznia 2019
tak mi brakuje ciebie
przed podróżą słuchałem ojca słów
zastygłem na posterunku z karabinem
nie zobaczyłem go już nigdy więcej
rozpłynął się we własnym niebie
brakowało go
samotność pachniała jego zapachem
mundur w szafie orkiestry straży ogniowej
gdy w helikon dął
włos jeżył się serce drgało mocniej
żegnaj do zobaczenia tyle dopowiedzenia
co zrobiłem z życiem
gdy wysłałeś jak posłańca
na krańce świata
skąd ciężko wrócić pod strzechę
by naprawić stary płot
tego nie da się naprawić
tkwię gdzieś z raną w sercu
15 września 2025
Atanazy Pernat
15 września 2025
Sztelak Marcin
14 września 2025
absynt
14 września 2025
wiesiek
14 września 2025
violetta
14 września 2025
smokjerzy
13 września 2025
sam53
13 września 2025
wiesiek
13 września 2025
sam53
13 września 2025
dobrosław77