18 grudnia 2011
wigilijne bajanie
tak pięknie wierzyłem w żłóbeczek w stajenkę
gdy pierwsze rodziłem na kolanach słowa
roraty pasterki na choince świeczki
wanilia i drożdże w świątecznych ozdobach
a dziś się kolędą rozbijam o duszę
ukradkiem chowając żal niezrozumiały
i modlitwy łamię w niezdarny okruszek
składając w ofierze na obrusie białym
nie rozumiem boskich planów rozrzutności
z kartezjuszem włażąc w wątpienia odmęty
bo mi się kolęda nie klei w miłości
a ja w tangu życia w połowie zaklęty
stanę o północy gdzieś przy szopce z boku
wpisany w rozgrzaną do nieba pasterkę
a ty mi łzę zdejmij zakręconą w oku
i bez słów się przytul i weź mnie za rękę
24 grudnia 2025
wiesiek
24 grudnia 2025
sam53
24 grudnia 2025
ais
23 grudnia 2025
wiesiek
23 grudnia 2025
jeśli tylko
22 grudnia 2025
Eva T.
22 grudnia 2025
Marek Jastrząb
22 grudnia 2025
Yaro