26 listopada 2012
26 listopada 2012, poniedziałek ( gdzie jest granica między normalnością a szaleństwem? )
"Wszyscy jesteśmy pomyleni, ale tego, kto umie analizować swoje urojenia, nazywa się filozofem."
Ambrose Gwinnett Bierce
pojęcie „wariat” trzeba rozumieć możliwie szeroko – jest nim każdy, kogo zachowanie odchyla się od norm społeczeństwa, czy to ze względu na pasję, czy odwagę, czy rzeczywiste schorzenie umysłowe. Wariatem jest każdy, kogo inni uważają za wariata.
Skoro nie ma normalności bo społeczeństwo sobie ustala normy to każdy może być szalony.W zależności od srodowiska,epoki,zdarzeń,aktualnej sytuacji bytowej i poglądów.
Czy szaleńcy rzeczywiście są geniuszami? Czy „dobrze” jest być szalonym? Gdzie leży granica? Dziś nie mówimy już o „geniuszu”, tylko o „wybitnej twórczości, zamiast szaleństwa, posługujemy się terminem „zaburzenia psychiczne”
Inzynierowie są z Urana a Poeci z Neptuna
gdy przestajemy mysleć o konsekwencjach swoich czynów stajemy nad cienką linią szaleństwa a może nigdy jej nie ma i każdy w sobie je ma a objawy tak różne jak przypływy i odpływy fal ..Dobrze znależć sobie do pary podobnego szaleńca wtedy łatwiej i wiatr w oczy mniej wieje .
4 czerwca 2025
Mirek Dębogórski
3 czerwca 2025
Arsis
3 czerwca 2025
wiesiek
3 czerwca 2025
Belamonte/Senograsta
2 czerwca 2025
Yaro
2 czerwca 2025
Kreton
2 czerwca 2025
wiesiek
1 czerwca 2025
wiesiek
1 czerwca 2025
Marcin Olszewski
1 czerwca 2025
violetta