29 maja 2010
Remis
Czyj jest ten pokój, komu go skłamano?
Od wybuchów ślepną ulice, zapadają domy;
razem z nimi – układam się w stosy
przy krawężnikach. Pokonani, udajemy
martwych, niepokój dopiero wzbiera.
Tylu nas było, najprawdziwszych, gdzie
jesteśmy? Nie potrafię sama się bać,
a nie wiem, czego się boję. Wojny nie widać,
ale ją czuję. Skuliło się we mnie życie
i czeka na wsparcie. Kiedyś było obiecująco
– dziś dożywocie z hukiem zamyka bramę.
Nie ma czego i czym rozpierdolić. No, nie ma.
23 lutego 2025
Bezka
23 lutego 2025
Jaga
23 lutego 2025
absynt
23 lutego 2025
absynt
23 lutego 2025
wiesiek
23 lutego 2025
Eva T.
23 lutego 2025
wolnyduch
23 lutego 2025
ajw
23 lutego 2025
ajw
23 lutego 2025
AS