15 lipca 2010
Biel
Karol już nic nie widzi; kiedy gładzę
jego włosy, zamyka oczy: wszystko
widzę, taki jestem podobny do ojca.
Pod poduszką ukrywa tabletki na sen:
ślepnę za każdym razem, gdy mnie
budzisz – nie skarży się, ale odmawia
jedzenia przy stole; stary tapczan
stał się jego biurem podróży, jedynym
miejscem, gdzie pamięć go nie zawodzi.
Nie wie, że osiwiał i tak jest dobrze.
Dzisiaj też śni mu się pociąg, szuka
wolnego przedziału i nerwowo ściska
walizkę, kołdra znów ląduje na podłodze.
Poczekam aż wróci, może opowie,
gdzie tym razem wszystko zobaczył.
22 kwietnia 2025
Belamonte/Senograsta
21 kwietnia 2025
Arsis
21 kwietnia 2025
Marcin Olszewski
21 kwietnia 2025
Belamonte/Senograsta
21 kwietnia 2025
wiesiek
21 kwietnia 2025
Trepifajksel
20 kwietnia 2025
Bernadetta
20 kwietnia 2025
Bezka
19 kwietnia 2025
sam53
19 kwietnia 2025
wiesiek