4 lipca 2011
*** [migawka nadmorska]
kolistym ruchem źrenic zakreślam horyzont.
granice coraz cieńsze zacierają się.
wiem już, jak nazwać okruch światła,
który spoczął na policzku.
gdy słone języki liżą stopy, błękit skrzętnie ukrywa
ostatnią tajemnicę przed wiatrem i krzykliwymi ptakami.
palcami gładzę suche ziarna.
odkrywam sens.
03.07.2011
22 grudnia 2024
2212wiesiek
22 grudnia 2024
śnieg w prezenciesam53
22 grudnia 2024
Błogosław nam Boże Dziecię!Marek Gajowniczek
21 grudnia 2024
2112wiesiek
21 grudnia 2024
Wesołych ŚwiątJaga
21 grudnia 2024
Rośliny z nasieniem i bezdobrosław77
21 grudnia 2024
NEOMisiek
21 grudnia 2024
Mgła pojmowaniaBelamonte/Senograsta
20 grudnia 2024
Na świętavioletta
20 grudnia 2024
Zamiast ibupromudoremi