22 lutego 2011
kręgi na wodzie. elipsy na piasku. popiół.
kręgi na wodzie. tak łatwo było stworzyć wzór na nieistnienie
wyższych uczuć. nieomal otrzeć się o definicję znoszącą
dostępnych bogów nawzajem. o uwielbienie dla liczb prostych,
prostszych i tej najbardziej samotnej pośród ziarenek popiołu.
lśniła, kusiła, więc sięgnęłaś po nią, jakby dla ciebie wypalono
w niej imię niewolnicy dozwolonych nauk. już nic nie było
jak trzeba. elipsy na piasku, krzywe pragnienia, krzywe prawdy
w niejednej wypaczonej, religijnej dyspucie. od proroczych bajd
pękały mleczne zęby i skóra odlepiała się jak z przejrzałego
węża. gęby pluły i chrzęściły oskarżycielsko coś o pogardzie
i nieuchronnym potępieniu. bo to zaiste groźne jest Hypatio:
tak wiedzieć z samej siebie. nie podejrzewać! wątpić raczej.
i dążyć ku, lub wyrwać samo serce. i zawinąć w bladą nagość,
aż przesączy się na skrzep. jak ciało obce wmówione kobiecie,
że jest wyłącznie profanacją świątyni. odrzucić? za łatwo.
25 listopada 2024
AfrykankaTeresa Tomys
25 listopada 2024
2511wiesiek
25 listopada 2024
Bajkaabsynt
25 listopada 2024
0019absynt
25 listopada 2024
Pod skrzydłamiJaga
25 listopada 2024
Widzenie wielu poetówdoremi
25 listopada 2024
refleksjasam53
25 listopada 2024
AniołyBelamonte/Senograsta
25 listopada 2024
Wróciłem do domu, MamoArsis
24 listopada 2024
Nie ma lekko...Marek Gajowniczek