8 lipca 2010
dziewczynka z mandarynkami
to już ćwierć wieku. czas nam tylko błysnął. wonne listy,
które łańcuchem obcych rąk popłynęły od mojej dłoni
do twojej i z powrotem. pamiętam: z zamkniętymi oczami
lizałem znaczki, by umiały się z nich wykluć pocałunki.
tamto szare popołudnie, gdy nieśliśmy martwą pochodnię
na ośnieżony Olimp, gdzie milczała nam wieża wież,
było jak sen. w odmiennych stanach świadomości kina
"Zodiak" pokonywałem mrok i pierwszą nieśmiałość. ciepłe
palce i zimne mandarynki. albo odwrotnie. rękawiczki
na sznurku nadawały się do unikania pieszczot, ale nie dbały
o temperaturę miąższu. od tego szczęściaro miałaś mnie
przez te kilka dni w środku zimy. to już pół życia temu.
30 kwietnia 2025
sam53
29 kwietnia 2025
Eva T.
29 kwietnia 2025
Yaro
28 kwietnia 2025
Yaro
28 kwietnia 2025
Marek Gajowniczek
27 kwietnia 2025
Marek Gajowniczek
27 kwietnia 2025
sam53
27 kwietnia 2025
Yaro
27 kwietnia 2025
violetta
27 kwietnia 2025
Misiek