23 grudnia 2011
Ponure igraszki nocy
Ze spojrzeniem otwartym na oścież
wypływam pospiesznie poza głębiny nocy,
bagrze czarnych chmur
powoli ustępują miejsca teraźniejszości.
Ostatnie pożegnanie nie jest ostatnim.
W zwielokrotnionym zoomie
mej podskórnej giga pamięci
powtarzane stare scenki
osiadają na szarych ścianach pokoju.
Wypowiedziane zdania utraciły
swój termin ważności.
Jej twarz jest ponownie
w kolorze polnego mleczu.
Słowa tracą ostre kolce cynizmu,
w płatkach porannego słońca.
Wieczorne omamy
stają się martwym chwastem,
w promieniach poranego słońca
urojonej klęski
pragmatycznej codzienności.
11 września 2025
sam53
11 września 2025
wiesiek
11 września 2025
Sztelak Marcin
11 września 2025
smokjerzy
11 września 2025
wolnyduch
10 września 2025
sam53
10 września 2025
Sztelak Marcin
10 września 2025
sam53
10 września 2025
smokjerzy
9 września 2025
absynt