20 listopada 2010
Wieczorny odlot
Czasem, kiedy sen
nasze powieki przygniata
twój oddech splata
się z moim oddechem.
Gdzieś za oknem
gałąź do nas pomacha
twoja twarz w myślach
odbije się echem.
Spokojną strugą sen
przez strudzone ciała przepłynie,
i niech ten stan
się nigdy nie skończy,
co Morfeusz złączył
niech nic nie rozłączy.
13 lipca 2025
wiesiek
12 lipca 2025
wiesiek
12 lipca 2025
wiesiek
12 lipca 2025
violetta
12 lipca 2025
dobrosław77
11 lipca 2025
Arsis
10 lipca 2025
wiesiek
10 lipca 2025
Belamonte/Senograsta
9 lipca 2025
Toya
9 lipca 2025
wiesiek