6 października 2010
Rany niezamierzone
Zawód jaki sprawiam jest
konsekwencją,
mojej niesubordynacji własnych
wniosków.
Ale zawsze czekam cie w punkcie
wyjścia naszej wspólnej historii,
droga pokonywana we dwoje,
nie jest wspólną ścieżką.
Lecz kule naszych pragnień
toczą się wspólnym torem.
Potykając się nieustannie o nasze
ułomności,
dotykamy się chłodnymi oddechami
milczenia.
Kiedy ty czekasz mnie a ja ciebie,
Raniąc się fałszywym tropem myśli.
I dopiero pod ciemna kołdrą nocy,
księżyc rozjemca zcala nasze serca.
17 maja 2024
1705wiesiek
16 maja 2024
Kremvioletta
16 maja 2024
Śladem Strusia PędziwiatraMarek Gajowniczek
15 maja 2024
1505wiesiek
15 maja 2024
ToastJaga
14 maja 2024
Szczęścievioletta
14 maja 2024
Z pamiętnika duszyMisiek
14 maja 2024
Wyznanie majoweArsis
14 maja 2024
Z dymem pożaruMarek Gajowniczek
13 maja 2024
PozostałośćArsis