11 października 2011
Nie chce posiadać zegarka
Ten na wieży wciąż mierzwi i mierzy.
Wbrew rozlicznym petycjom do najwyższych
instancji, litrom wypitym na pohybel, na zgon.
Gdzieś biją dzwony, przeciągle, w wiatr.
Już się nie boję, okna otwarte na oścież,
niebo poryte błyskawicami, w tę noc
świat zalany jak pijak z długim stażem.
Bełkoczemy więc wspólnie, zmęczeni obrazem
naszych twarzy wrysowanych w mrok.
Krzykiem się dławiąc: niech sobie płynie,
czerwona podszewka, diabeł pod skórą, wytarta
odzież wierzchnia nas uratują.
I wszystko już dobrze, pomijając:
poranne piekło w żołądku, na pobudkę przeklęte tik tak.
17 czerwca 2025
Belamonte/Senograsta
16 czerwca 2025
Belamonte/Senograsta
16 czerwca 2025
wiesiek
16 czerwca 2025
Yaro
16 czerwca 2025
Yaro
16 czerwca 2025
Marek Jastrząb
16 czerwca 2025
Marek Jastrząb
16 czerwca 2025
ajw
16 czerwca 2025
ajw
16 czerwca 2025
sam53