5 maja 2016
Kreacje
Neurony umierają z nudów,
więc może:
"Chodnikiem kuśtykał stary diabeł
w starym surducie.
W ręku niósł kijek ze sznurkiem,
przywiązanym na kiepski węzeł.
Na końcu sznurka wesoło dyndał
cukierek. Typ landrynka, opakowana
przeźroczystą folią.
Jakiś babsztyl z drugiego piętra
cisnął doniczką ze zwiędłą
pelargonią. Wrzeszczał:
kusiciel.
Landrynka wahała się pomiędzy
być albo nie być.
Lub innym Szekspirem."
Neurony ziewają, przeraźliwie
– nic z tego nie będzie, mimo autentyczności
zdarzenia, pomijając nieistotne.
Szczegóły.
8 lutego 2025
0045absynt
8 lutego 2025
Dwa strumienie Villanelliwolnyduch
8 lutego 2025
Nie ciągnie mnie do ciebiewolnyduch
8 lutego 2025
ani słowaToya
8 lutego 2025
Inspirującyvioletta
8 lutego 2025
dno ucieka w dółajw
8 lutego 2025
Bartekajw
8 lutego 2025
Odcedzonyajw
8 lutego 2025
z policyjnej kartotekiBezka
8 lutego 2025
w delegacji (Gad i Żmija)Bezka