16 listopada 2015
Interwencjonizm
Zbieram przydrożne kamienie,
zbuduję z nich Dom.
Tam wzniosę modły o zwycięstwo,
ewentualnie dłuższą drogę.
Tymczasowo idee
sypią się z rękawa odświętnej marynarki
– prosto pod stół.
Zastawiony szeregami porcelanowych żołnierzy.
Zbyt kruchych na wojnę i pokój, pozostaje
straż nocna, w odwodzie.
Szczególnie, gdy zmrok zagęszcza ruchy
obcych.
***
Tutaj Licencjonowani Znawcy Poezji
stawiają krzyżyk:
To nie jest wiersz, a przynajmniej do tego miejsca.
Zapewne na podpis.
5 lipca 2025
Arsis
5 lipca 2025
jeśli tylko
5 lipca 2025
jeśli tylko
4 lipca 2025
Jaga
4 lipca 2025
Belamonte/Senograsta
4 lipca 2025
wiesiek
4 lipca 2025
wiesiek
4 lipca 2025
Belamonte/Senograsta
3 lipca 2025
Trepifajksel
3 lipca 2025
Belamonte/Senograsta