13 sierpnia 2010
Koła
młyńskie koła w ciszy wymodliły spadek wód
i świat na nowo ruszył z posad
sosny pokryły samotną wydmę
i począł się las
pęczniały trawy kwiaty i zioła
jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki
zaczęło kurczyć się miasto ustępując z kolejnych ulic i placów
kryształki domów rozpuszczały się niczym bryłki soli
miasto oddawało zieleni to co niegdyś wydarło ciosami siekier
i buldożerów
na końcu pozostała zeń tylko łupina orzecha
zdrewniała laska
kawałek zmarszczonej kory
młyńskie koła obracały rzekę wbrew porom roku
wbrew jej przyrodzonemu biegowi
wymodliły w ciszy przybór podskórnych wód
2 listopada 2024
Kampania - erotykMarek Gajowniczek
2 listopada 2024
Kwiatyvioletta
2 listopada 2024
dzisiaj wymyśliłam słońcesam53
2 listopada 2024
PotopMarek Gajowniczek
2 listopada 2024
0211wiesiek
2 listopada 2024
Uczucia to kolory duszy.Eva T.
2 listopada 2024
Spóźniony wiatrMarek Gajowniczek
2 listopada 2024
kochaj mnie na dzień dobrysam53
1 listopada 2024
Norylsk. Nieskończony deszczArsis
1 listopada 2024
GrzybodranieTrepifajksel