13 august 2010
Koła
młyńskie koła w ciszy wymodliły spadek wód
i świat na nowo ruszył z posad
sosny pokryły samotną wydmę
i począł się las
pęczniały trawy kwiaty i zioła
jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki
zaczęło kurczyć się miasto ustępując z kolejnych ulic i placów
kryształki domów rozpuszczały się niczym bryłki soli
miasto oddawało zieleni to co niegdyś wydarło ciosami siekier
i buldożerów
na końcu pozostała zeń tylko łupina orzecha
zdrewniała laska
kawałek zmarszczonej kory
młyńskie koła obracały rzekę wbrew porom roku
wbrew jej przyrodzonemu biegowi
wymodliły w ciszy przybór podskórnych wód
23 august 2025
wiesiek
23 august 2025
wiesiek
18 august 2025
Jaga
16 august 2025
wiesiek
14 august 2025
wiesiek
14 august 2025
absynt
14 august 2025
absynt
13 august 2025
wiesiek
11 august 2025
Jaga
11 august 2025
wiesiek