31 sierpnia 2011
Moje ciało
jest naczyniem połączonym
tkanką wielokrotnie tkaną we wzory
epok od neolitu przez rokoko po kubizm
chociaż
nie brakuje mu łat cerowanych pośpiesznie
grubymi nićmi zszywanych części
ucho z palcem serdecznym
otrzymałem je jako łup powojenny
dlatego pachnie pacyfizmem
i leśną konwalią
moje ciało jest naczyniem liturgii
godzin odprawianych każdego ranka
od promienia słońca w oczach
po brzęczenie księżyca
w świętojańskim robaczku
jako naczynie robocze jest
główną częścią pracującego dnia
gdy zmuszam stawy by czerpały wodę
barki unosiły świat
a nos wyczuwał niebezpieczeństwo
wieczorami siada przy stole
jak inne naczynia stołowe
użyteczne elementy codzienności
naczynie kuchenne jest już tylko
dopełnieniem losu
chociaż nie cierpi jest naczyniem
cierpienia wplecionym w krwioobieg
naczyń krwionośnych
w nich przepływa coś bezkształtnego
co przybiera kształt naczynia
we wszystkich jego wcieleniach
czasami jest duszą
naczynia kuchennego
28 marca 2024
2703wiesiek
28 marca 2024
Żółtoróżowevioletta
28 marca 2024
Metafizyka płciAdam Pietras (Barry Kant)
28 marca 2024
Odkryłem po co się myśliAdam Pietras (Barry Kant)
27 marca 2024
NarcyzJaga
27 marca 2024
KitekMarek Gajowniczek
27 marca 2024
2703wiesiek
27 marca 2024
Brilliant gnosticAdam Pietras (Barry Kant)
27 marca 2024
Są tylko zapalone zniczeabsynt
27 marca 2024
To były piękne dniabsynt