16 lipca 2011
Pastuch
wyprowadzał zwierzęta z wioski
szedł dziurawym gościńcem i grał
na bębenku albo fujarce a z nim większa wciąż
orkiestra dzwonków owiec i krów
i pies
i migała mi przed oczami szczęśliwa galilea
albo zrozpaczone hameln
kiedy z każdej bramy wychodziły
krowy kozy owce i szły za nim
jak zaczarowane
i nie pogubiły się w tej drodze
na gminne pastwiska
gdzie pasły się pośród ziół wonnych
traw falujących jak odległe morze
jedna wielka gromada
i pastuch
znikał rankiem w kurzu gościńca
wyłaniał się z niego wieczorem
jakby wychodził z biblijnego obrazka
kart wyjścia i przyjścia codziennego
aż odszedł
jak czas
10 marca 2025
marka
10 marca 2025
marka
10 marca 2025
marka
10 marca 2025
marka
10 marca 2025
marka
10 marca 2025
wiesiek
10 marca 2025
Bezka
10 marca 2025
Jaga
10 marca 2025
absynt
10 marca 2025
absynt