14 maja 2010
Zapach
Upijałem się nią od popołudnia
słodkie usta jak dolce wermut
czerwone krwiste jakby burgund
szminka owszem nienachalna
całość naturalna. Z oczu dobroć spływała
z domieszką lancome hypnose. Przepłaciła.
Przymknęła na moment i stałem się jedną z nich
Chwila i wyrzucony bezczelnie
spłynąłem druga falą z dobrocią i lancome hypnose. Zatrzymałem się na policzku
musnąłem i w dół
błądząc po szyi i ramionach zgadywałem.
Fendi, Gabbana, Gucci...
nieważne.
Przez dym połączony z jej ciałem
otrzymałem Jasminum
na chwile.
To i tak jedna z lepszych sjest.
Ostatnio.
2 lutego 2025
fra (II)AS
2 lutego 2025
miłościToya
2 lutego 2025
Złote światłovioletta
2 lutego 2025
Cierpienie ma kolor niebieskiwolnyduch
2 lutego 2025
0202wiesiek
2 lutego 2025
Zadumanie nad domamiwolnyduch
2 lutego 2025
Między szarością a złotemwolnyduch
2 lutego 2025
przelotnośćajw
2 lutego 2025
Słodki języczekajw
2 lutego 2025
Irminaajw