6 sierpnia 2010
kondor
zawisł nad przepaścią
jak w próżni
znów podrzucono padlinę
znieruchomiał
już kiedyś słyszał tę ciszę
głód wzmagał się
powoli
nie czuł już lęku
już w szpony chwycił ofiarę
gdy nagle
ktoś niewidzialny
owinął go siatką
widziałem go wtedy
raz ostatni
/Rozstaje - 2006/
28 listopada 2024
Wahanie (czekanie)Belamonte/Senograsta
27 listopada 2024
w sen głębokiYaro
27 listopada 2024
2611wiesiek
27 listopada 2024
Wyostrzone obrazy bycia kimśabsynt
27 listopada 2024
0023absynt
27 listopada 2024
0022absynt
27 listopada 2024
Jedno pióro jest ptakiemEva T.
27 listopada 2024
Mgła ustępujeJaga
27 listopada 2024
Camouflage.Eva T.
26 listopada 2024
Zjesiennieniedoremi