15 lutego 2011
skurwieniec
zaczynał nieśmiało
po kątach po ciemku
jakieś języczki- coś w ten
deseń- tak żeby
żona nie widziała
potem już bez ogródek
obciągał przy ludziach
do końca z połykiem
czasem na kolanach
niekiedy pod stołem
aż do rzygania nadmiarem
a ostatnio podobno
gdzieś przy szybkim
numerku w bramie
wypróżniło mu się do ust
jakieś trzy czwarte litra
25 lutego 2025
Eva T.
25 lutego 2025
sam53
25 lutego 2025
Belamonte/Senograsta
25 lutego 2025
Marek Jastrząb
24 lutego 2025
Toya
24 lutego 2025
Bezka
24 lutego 2025
wolnyduch
24 lutego 2025
wolnyduch
24 lutego 2025
absynt
24 lutego 2025
absynt