olga, 19 stycznia 2018
Pojadłam, popiłam, zapaliłam.
Nie uprasowałam, nie poskładałam, nie sprzątnęłam.
Popieprzyłam, spóźniłam i zapomniałam.
Przejechałam na czerwonym.
I siebie już nie poznaję – ta szlachetna i wspaniała.
olga, 18 stycznia 2018
Pożądana w pożądaniu.
Niechciana w chceniu.
A jednak myślę o niej.
I brakuje czegoś.
Ziarnko zazdrości dla tych,
Którzy ją mają.
Szacun dla tych,
Którzy ją błogoslawią.
I nadzieja istnieje,
Na robotę.
olga, 22 stycznia 2018
Kalkulacja dokąd zajdę.
Dylematy roztrzygane od ręki.
Spotkania te zaplanowane.
I życie z dnia na dzień.
A jednak jesteś ze mną.
Podajesz kromkę chleba.
Dziękuję.
olga, 16 lutego 2018
Wszystkie znaki na ziemi i niebie
Wskazują na moją apokalipsę.
Mam rozczłonkowane ciało,
A proszę o zjednoczenie .
Mam zranioną duszę,
A proszę o zbawienie.
Mam chore myśli i przeżycia,.
A proszę o wyrozumiałość.
Mam trudne sny,
A proszę o przebudzenie.
Nie wiem kiedy zaznam spokoju sumienia.
Może po prostu wyjdę na łąkę
I zbiorę trochę ziół na uspokojenie
olga, 7 lutego 2018
Nie uświadamiamy na codzień
Ilu głasków potrzebujemy:
Ciepła, bliskości, serdeczności,
Uwagii, sympatii, uśmiechu,
Miłości, seksu i ...
Gdy tego człowiekowi brakuje
To raczej wegetuje.
A gdy dostanie ich kropelkę
Już lepiej funkcjonuje.
Łasimy się do siebie,
By za chwilę się nastroszyć
I pokazać pazurki.
Bo nie istnieje tylko dobro.
Spokojnie nie zagłaskamy się.
olga, 12 lutego 2018
Kilkanaście obcych razem.
A dominujące uczucia we mnie :
Wyobcowanie, brak uznania , akceptacji.
I myśli ,,jestem sama cholernie sama"
Grupa miała być trampoliną
Wynoszącą w inny wymiar.
A stała się ostoją samotności
I upadku ego.
Sponiewierane sięgnęło bruku.
I myśli: to są już wasze problemy,
Ja ręce otrzepałam.
Żeby tylko tyle wystarczyło na terapię .
olga, 26 stycznia 2018
Kiedy była dzieckiem,
Wołano za nią czarownica.
Tupała, krzyczała - jestem piękna.
Świat był jednak bezlitosny.
Wyrosła na piękność.
Chciano jeść jej z ręki.
Odwróciła się na pięcie.
I poszła nie oglądając się na innych.
Z wiatrem we włosach.
olga, 21 stycznia 2018
Skryte, niezrealizowane, idealizowane.
Czasem przebłyskują w świadomości,
Kłują serce i otwierają powieki.
By za chwilę rozpłynąć się w codzienności.
Innym razem ubarwiają sny,
przyspieszają oddech i tętno.
By znów odpłynąć w niepamięć.
Lecz one trzymają nas przy życiu.
olga, 17 stycznia 2018
Życie usłane malinami - chcę cudu,
Ale jak ktoś zapyta odpowiem - nie wiem.
To kłamstwo, które nie ma wstydu.
Bo jak długo można ukrywać pragnienia?
Pokazywać tylko jedną stronę księżyca?
A maliny najlepsze prosto z krzaka.
olga, 14 lutego 2018
Czerwoną różę podarowales,
Wzięłam z całego serca.
By po chwili rozgnieść w dłoniach.
Płatki r ozsypaly się ,
Kolce wbiły,
I tylko został zapach uczucia.
Więc dlaczego w twych oczach
Pojawiły się łzy.
olga, 17 stycznia 2018
Mamo gdzie byłaś jak strumieniami lałam łzy
W Twoim domu.
Teraz przyjeżdżasz do mojego z uśmiechem przyklejonym,
Ale tamte łzy nie dają spokoju.
Codziennie piszę siebie od nowa. Syzyfowo.
Duchy przeszłości tworzą chmurę.
Bez łez miałkiego życia.
olga, 22 stycznia 2018
Zuzanno 809
" Nie mów nikomu" o " Spotkaniach nieuniknionych"
Bo obowiązuje tajemnica terapii :)
Nie mów o problemach,
A mów o swoich wierszach.
I zostań matką chrzestną moich.
" Tato", " Biegnąca z wilkami", " Ich świat" -
poprzestawiał mój do góry nogami.
I poczułam.
olga, 29 stycznia 2018
Koncert życzeń w telewizji trwa :
Zdrowia, szczęścia, pomyślności,
To są klucze by ukoić duszę,
Bez znaczenia jak ponuro w nich.
Bo na ekranie teatr iluzji,
A ja wplątana w te życzenia.
W dzieciństwie tak bardzo lubiłam
Panią Loskę , która mówiła :
Zdrowia, szczęścia, pomyślności.
olga, 24 stycznia 2018
Nie wiemy za wiele o przyszłości.
Wczoraj nie oddzywaliśmy się,
A jutro będziemy rozmawiać.
Unikaliśmy wzroku,
A nie przejdziemy już obojętnie.
Wyobrażenia o następnym dniu
To przypuszczenia.
Choć wielu dałoby rękę uciąć.
Nie wiem jaka obudzę się rankiem.
Może jak niedźwiedź prześpię czas.
olga, 30 stycznia 2018
Świat ją odrzucił,
Choć lgnęła do niego.
Chciał ukamieniować
Za zalążki ego.
Dostała po rękach
Za kawałek chleba.
I za uczucia, których
Nikt nie dostrzegał.
Dostała po nosie
Za myśli nieprawomyślne
Zbliżające od do prawdy.
A gdy dostała w twarz
Z hardych już oczu
Popłynęły krople krwi.
olga, 10 marca 2018
Byłam dziewczynką z zapałkami
Prosiłam, blagalam lecz nikt
Dziś już ich nie potrzebowal
A ja zasnelam
Byłam kopciuszkiem
S cierajac kurz starałam ego
A książę dotarł za późno
Byłam Małgosia bez Jasia
Zlizywałam cudze słodycze
I to czarownica dając nauczkę
Pokazała jak być sobą
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
19 maja 2024
Świat LucaArsis
19 maja 2024
DystansMarcin Olszewski
18 maja 2024
Amatorzy antychrystówkb
17 maja 2024
Tęsknoty byt intencjonalnyDeadbat
16 maja 2024
Kremvioletta
16 maja 2024
Śladem Strusia PędziwiatraMarek Gajowniczek
15 maja 2024
ToastJaga
14 maja 2024
Szczęścievioletta
14 maja 2024
Z pamiętnika duszyMisiek
14 maja 2024
Wyznanie majoweArsis