6 stycznia 2011
Topielica
Palcami mokrych włosów
czeszę trawę przyrzecznej łąki.
Przygarbiona pod klejącym podkoszulkiem,
porusza ciało
przymrużonymi oczyma myśli.
Pachnąca kapiącym zimnem,
nieświadoma wyglądu,
zbliża się.
Usypia obserwujących ją wędrowców,
nie dając nadziei na przebudzenie
w miękkiej pościeli.
30 stycznia 2025
Wschód słońca Claude'aToya
30 stycznia 2025
3001wiesiek
30 stycznia 2025
Passus, czyli mowa o sepulkachBezka
30 stycznia 2025
Nawet w styczniu jest wiosnaJaga
30 stycznia 2025
0039absynt
30 stycznia 2025
Qadar /przeznaczenie/wolnyduch
30 stycznia 2025
Szczury/drabble/wolnyduch
30 stycznia 2025
Utkany z przypadku cz.1absynt
30 stycznia 2025
dopełnieniaajw
30 stycznia 2025
Nadiaajw