6 january 2011
Topielica
Palcami mokrych włosów
czeszę trawę przyrzecznej łąki.
Przygarbiona pod klejącym podkoszulkiem,
porusza ciało
przymrużonymi oczyma myśli.
Pachnąca kapiącym zimnem,
nieświadoma wyglądu,
zbliża się.
Usypia obserwujących ją wędrowców,
nie dając nadziei na przebudzenie
w miękkiej pościeli.
27 april 2024
Uśmiech z trawkąJaga
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma
21 april 2024
od wewnątrzsam53