17 january 2019
Odkrycie (ODWAGA NA PSTRYM KONIU JEŹDZI)
Czego bałem się w lesie? Odcięcia i samotności. Samotnej śmierci. Zwykłej rzeczywistości
Zwierzęta w poszukiwaniu partnerów giną pod kołami
Ja zabłądziłem na autostradzie lasu
Najważniejsze staje się znalezienie wyjścia. Na otwartą przestrzeń, a nawet nie to.
Chodzi o ludzkie twarze, domy, dzień nasz, dharmy, maski wyzwolenia, stroje, ulice,
wyraźne granice.
Więc szukasz wyjścia z samotności i braku dróg. Więc biegniesz w autostradzie do dźwięku.
Dźwięk pracującej koparki jest ludzki. Ale koparka wywraca drzewa, ktoś w niej siedzi,
ale czy wskaże ci drogę jeśli zapytasz. Czy z wysokości cię rozpozna i zauważy,
odróżni od łosia i dzika.
Wokół sa bagna, jest grząsko, zaczyna się bieg w panice. Spotykasz Pana na drodze.
Stracha. Na swej drodze w bezdrożu.
Trzeba wrócić po śladach do miejsca skąd wszedłeś do lasu. Odnaleźć te myśli
i znajomość rzeczy.
Albo stać się zdolnym do przetrwania w całunie liści i ogniu darowanym przez Boga
Agniego.
Ale chyba duchy i twarze zwierząt płoszą cię byś szukał wyjścia z gąszczu aż do
śmierci lub ludzkich osiedli.
Odkryłeś/łem stary bieg na oślep, brak twarzy.. Śmierć zwierzęcia,
niedotwarze, maski, pustkę bez anielskich chórów.
I dlatego tak mnie ucieszyło to Dzień dobry dziecka gdy wracałem po samochód.
To Dzień dobry i moje Dzień dobry to był właściwy powrót z lasu.
28 may 2025
wiesiek
27 may 2025
wiesiek
25 may 2025
wiesiek
24 may 2025
wiesiek
20 may 2025
wiesiek
13 may 2025
marka
13 may 2025
marka
13 may 2025
wiesiek
12 may 2025
wiesiek
11 may 2025
wiesiek