20 february 2017

demony

okaleczeni dzieciństwem
haniebnymi czynami
pseudoojców i pseudomatek
łakną miłości
każdą komórką
cichej
rozumnej
tulącej
ciepłej
by ukoiła niemy krzyk bólu i strachu
zagubionej istoty
skulonej w najciemniejszym
zakątku świadomości
dziecka z wypłukanymi łzami oczami
zaszytymi lojalnością ustami

otwieramy mu drzwi
lecz ono nie chce biec
wrosło stopami w podłogę duszy


number of comments: 6 | rating: 2 |  more 

alt art,  

na górzystym pograniczu ugandy, sudanu i kenii żyje plemię górali ików; jest to zbiorowisko jednostek, które walcząc o przeżycie zatraciły wszelkie ludzkie odruchy; ikowie nie kochają, nie przyjaźnią się, nie współczują; ikowie porzucili więzy rodzinne; ikowie walczą ze swoimi małżonkami oraz z własnymi dziećmi o pożywienie; ten kto zdobywa pożywienie nigdy się nim nie dzieli; tylko silniejszy, sprytniejszy ma szansę przeżyć..

report |

nicnowego,  

hmmmmmm

report |

nicnowego,  

istna dzicz

report |

Atanazy Pernat,  

genialny tekst

report |

Ananke,  

super do metafory dopełniaczowej "niemy krzyk", chodzi o to że jest mocno zużyta,

report |




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1