28 october 2017
01:61
kropla za kroplą
stuk stuk
kap kap
parapet śpiewa
zmieniając takt
powiew-chłód
spada z występu okna
noc jest przyjazna
czarna wilgotna
skórę muskają dłonie fantoma
nie ma nic
cicho
a gdzieś tam ona
nicnowego | |
PROFILE About me Friends (2) Poetry (32) Prose (4) Photography (180) Graphics (141) Postcards (32) Diary (8) Handmade (2) |
28 october 2017
kropla za kroplą
stuk stuk
kap kap
parapet śpiewa
zmieniając takt
powiew-chłód
spada z występu okna
noc jest przyjazna
czarna wilgotna
skórę muskają dłonie fantoma
nie ma nic
cicho
a gdzieś tam ona
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma
21 april 2024
od wewnątrzsam53
21 april 2024
2104wiesiek