21 january 2016
oł jes oł jes
błękit nadział się na świerki
i zawodzi ptaszków głosem
w próchnie zębów trzy cukierki
ociekają słodkim sosem
cumulusów białe puchy
cieszą się swym życiem krótkim
bzyczą dźwięcznie tłuste muchy
z przyczynami walczą skutki
tuż za płotem na rowerze
jedzie dumny paw-patriota
wykrzykując w dobrej wierze
że utłucze mego kota
bo sukinsyn ten zdradziecki
wbrew nakazom polsko-boskim
mruczy sobie po niemiecku
ogon wznosząc zaś po włosku
jak twój oddech wietrzyk wieje
za wietrzykiem czas pomyka
w szachy gra aniołek z gejem
w chłodnym cieniu fanatyka
niedaleko tam na słupie
bocian z bocianową siedzi
no i żeby było głupiej
płacze łzami z rudy miedzi
sąsiad wznosząc barykady
(orzeł mu na głowę nasrał)
raz czerwony a raz blady
mieli w ustach wzniosłe hasła
krew obmywa już ojczyznę
ciało się rozstaje z duchem
a przy budzie strasząc blizną
tańczy walca głód z łańcuchem
tuż przy drodze leży pijak
przytuliły go stokrotki
więc stokrotkom życie mija
na wąchaniu swojskiej wódki
krowa ryczy na pastwisku
rzeką wnet popłynie mleko
pszczółki plują miodem w miskę
żadna nie chce być człowiekiem
hen daleko gdzieś w przestworzach
bóg przysięgę składa smutną
że żadnego więcej słowa-
raczej język sobie utnie
tralalala trutututu
to już piękny morał jest
trudno chodzi się bez butów
oł jes oł jes oł jes oł jes
hej
22 november 2024
22.11wiesiek
22 november 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 november 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
21 november 2024
21.11wiesiek
21 november 2024
Światełka listopadaJaga
20 november 2024
2011wiesiek
19 november 2024
Niech deszcz śpiewa ci kołysankę.Eva T.
19 november 2024
1911wiesiek
19 november 2024
Jeden mostJaga
19 november 2024
0011.