28 july 2013

łódź wariatów  


łódź wariatów

http://www.youtube.com/watch?v=vOgfjMCZbxk


number of comments: 38 | rating: 16 |  more 

"Nocna" Nocny Gość, 28 july 2013 at 23:25  

piosenka ci sie moze spodobac Issa

report |

issa, 28 july 2013 at 23:34  

hm. słowa-drapieżniki w łagodnej melodii

report |

Joha, 2 august 2013 at 16:17  

Skojarzyłam z dzieciństwem, z jego fantazjami. Budowaliśmy łodzie, domki itp.. Czy byliśmy wariatami ? Nie, dziećmi z bujną fantazją, które nie znały nudy :)

report |

"Nocna" Nocny Gość, 2 august 2013 at 22:02  

dowolna interpretacja dzieła oczywiscie. mile skojarzenia. pozdrawiam

report |

issa, 19 august 2013 at 10:05  

Czas na dwunastą.

report |

issa, 19 august 2013 at 10:05  

I, jako i zwykle, możesz iść razem ze mną, Nocna, lub zostać i poczekać, jeśli tak wolisz :-)

report |

issa, 19 august 2013 at 10:09  

Dawno, dawno temu, a może wczoraj lub jutro, Najstarsi Ludzie nie pamiętają, przypłynęła sobie poplamiona światłem łódź wariatów. Bezgłośnie zapuściła korzenie w mięśnie, w ciele, które wydawało się tak obce, że nikt nie brał go za ludzkie, razem z tym, kim było ciało.

report |

issa, 19 august 2013 at 22:07  

:)

report |

issa, 19 august 2013 at 10:11  

Ziemia miejscami je przysypywała, bezludniejąca w szelestach liści – brązowiały, gdy kołysały je drzewa – i przemykały tam strachy.

report |

issa, 19 august 2013 at 10:13  

Strachy bały się tak bardzo, że wiały i przed sobą nawzajem, i przed każdym przechodniem, którego raczej wyczuwały niż widziały, i przed sobą samymi – dlatego stawały się niewidzialne, choć tak naprawdę przybierały jedynie kształty otoczenia, żeby nie przestraszyć się i nie uciec na śmierć.

report |

issa, 19 august 2013 at 10:17  

Najbardziej pragnęły odpłynąć tam, gdzie jest bezpiecznie, więc pojedynczo podkradały się do Łodzi Wariatów. Strach chwytał ją za burtę, ale za każdym razem trzeba było czmychać przed innym ze strachów, który również marzył o ucieczce w bezpieczeństwo – i tak nie rozpoczęła się żadna z rejterad w spokojne miejsce.

report |

issa, 19 august 2013 at 10:19  

Za to potężniały korzenie łodzi, bo pewniejsze są stałe miejsca, te, które się nie chyboczą przy lada podmuchu – im dłużej łódź cumowała na ciele, tym większa była nadzieja, że nie grozi jej odpłynięcie.

report |

issa, 19 august 2013 at 10:23  

(i, ponieważ to jedna z trudniejszych Nocnych Dróg, poczeka teraz trochę, zanim pójdę dalej)

report |

issa, 19 august 2013 at 11:17  

Bo ze Strachem przy wiosłach łódź najczęściej dryfuje, przeto lepiej nie wypuszczać jej na głębiny inaczej niż z rozrastającą się kotwicą: chroni przed strachem drewno, na którym ma nikogo, czyli ze Strachem, który właśnie daje drapaka, udając łódź na wodzie gęstej jak ciało.

report |

issa, 19 august 2013 at 12:01  

Z im większą mocą bezruch obejmował ciało stopniowo zasypywane ziemią i przerastające drewnem, żyjącym w pniach drzew i balach łodzi, tym mniej groźnie wyglądała dla Strachów ziemia-woda, bo im bardziej nieludzka, tym bliżej było do spokoju mieszkańcom.

report |

issa, 19 august 2013 at 12:03  

Ale i tak od czasu do czasu któryś ze Strachów z taką tęsknotą fantazjował o podróżach poza własne granice, że port, w którym kotwiczyła Łódź Wariatów, zaczynał bulgotać jak we wrzątku, ruszać się jak w sztormie czy trzęsieniu ziemi, aż reszta strachów-marzycieli przerażała się bez granic.

report |

issa, 19 august 2013 at 12:04  

Tam, na przejściu poza krańce świata, syrena śpiewała pieśni Strachów, w których refrenem było najczęściej: pozwól mi odejść.

report |

jeśli tylko, 19 august 2013 at 12:07  

przepraszam, ale tu mam skojarzenie z przesławnym Elvisem (wpadła z buciorami ;))

report |

issa, 19 august 2013 at 12:08  

o, jeśli tylko ;d hej, jeśli :)

report |

issa, 19 august 2013 at 12:09  

p.s. wydaje się, że to jest bajka, w której buciory są całkiem na miejscu: trzeba mieć dobre buty do wędrówek; przecież ja nawet nie wiem, czy Strachy biegają na bosaka :)

report |

issa, 19 august 2013 at 12:05  

Ktokolwiek przyszedł w pobliże Łodzi Wariatów, dochodził przy burcie do myśli, że zabłądził. I dlatego i bajka zasupłała się, zacisnęła jak węzeł liny: nie wiedziała, jak i którędy ma popłynąć łódź, żeby przy syrenie nie roztrzaskała się na skałach i nie utonęła pod ziemią.

report |

issa, 19 august 2013 at 12:07  

Dlatego znów zatrzyma się na trochę również wędrowiec, który obiecał, że spróbuje przejść niektórymi z Nocnych Dróg.

report |

issa, 19 august 2013 at 14:25  

Okej. Nie ma co siedzieć i dumać bardziej niż to naprawdę konieczne. Idziemy dalej.

report |

issa, 19 august 2013 at 14:27  

W najbardziej sprzyjającym z możliwych czasie obok supła stanął Nocny Gość, chociaż bardzo się bał i wolałby zostać jak najdalej stąd. Zjawił się tak, jak już nie pierwszy raz - na odludziach, które ten i ów gotów byłby włożyć między bajki i zapomnieć o nich.

report |

issa, 19 august 2013 at 14:28  

– Unieruchomię to. Żeby było tak nieludzkie, jak tylko może być – powiedział Nocny do Wędrowca. I jak powiedział, tak zrobił.

report |

issa, 19 august 2013 at 14:30  

I tak zatrzymała się następna grafika, a z nią legowiska Strachów, Strachy i wszystko dookoła, czym stawały się i co stawało się nimi w ucieczkach.

report |

issa, 19 august 2013 at 14:30  

Ucichły liście. Zamarło kołysanie.

report |

issa, 19 august 2013 at 14:32  

Ktoś zza ramy zobaczył, jak poruszają się korzenie Łodzi Wariatów i usłyszał, jak trzeszczą; w łodzi usiedli Nocny Gość i jego Wędrowiec, ponieważ wydawało im się, że to jedyne miejsce, z którym być może wydostaną się poza wykończony obraz.

report |

issa, 19 august 2013 at 14:34  

Tak samo jak Strachy z tamtej ziemi, obydwaj, Nocny i jego Gość, we wnętrzu Grafiki zrobili się niewidoczni, bo przecież czuli strach: choćby i zmartwiał najmocniej, nie mogło go nie być całkiem również i tam, gdzie go zamieniono w obraz. Tak samo, jak pomimo strachu nie mogło być tam teraz większego spokoju niż jest.

report |

issa, 19 august 2013 at 14:36  

Łódź, może dlatego że należała do Wariatów, a może dla czegoś innego, z korzeniami na wierzchu odpłynęła w świat poza ramę. Na obrazie została pamięć o niej, ale że była pamięcią wyjątkowo wierną własnemu przedmiotowi, przygodni widzowie wierzyli, że oglądają łódkę, nie wspomnienie.

report |

issa, 19 august 2013 at 14:38  

Gdy Wędrowiec wrócił do domu, zobaczył, jak nie raz już, że wśród dróg, których można nie zgubić, są i takie, które można jedynie z kimś innym przejść samemu w trochę koniec, trochę nie.

report |

issa, 19 august 2013 at 14:39  

P.s. Jeśli syrena i/lub Elvis się zmęczą, może zastąpi ich na trochę inny przybysz :d

report |

issa, 19 august 2013 at 14:39  

http://www.youtube.com/watch?v=pTwp64a0t34

report |

issa, 19 august 2013 at 14:39  

Pozdrowienie Agnieszki, Nocna :-)

report |

selinka, 14 february 2014 at 09:39  

wydmy widzę i tajemnice z dzieciństwa...

report |



other graphics: Moja bajka..., tonę..., " Kiedy idziesz ulicą drzewa drapią cię po skroniach, pająki uliczne wychodzą z rynsztoka...Słowa pajęczyną oplatają twoje usta..." Renata Przemyk, "listopad niemal koniec świata....", "Przesiadujemy w brzuchu lasu i słuchamy wiatru", "Składam się z wyobraźni i nicości. To znaczy, że nawet kiedy zniknie wyobraźnia, coś jeszcze za mnie zostanie...", "Ja to sobie tańcze...", "Nie bezpieczna... bo bez objawowa... rozumiem was...ale czuje bardziej...", wszystko co widzisz....obietnicą ciszy jest..., " Złe mi-się śni...", " Od tamtej pory...powoli...zbliżam się do wyjscia..." Świtlicki, "Mimo wszystko... jestem...", ciiiiii......., "Nie obudziłam tych co w życiu topili sie po uszy...." K. Grabowski, " Jak ja tu stoje to ja sie starzeje...jak ja tu stoje to ja tu umieram...deszcz..." Świetlicki, Chce mi się spać....chce mi się spać..., Na granicy światów..., "Dzieje się ze mną coś bardzo dziwnego...Śnią mi się wilki, śni mi się śnieg... Śni mi się tajga, przez tajgę biegnę i bardzo męczy mnie już ten bieg..." Maria Peszek, ..., ..., "W smutek opakowana, siedze w ciszy po kolana..." Maria Peszek, " Na pustyni jest się trochę samotnym. - Równie samotnym jest się wśród ludzi..." Antoine de Saint-Exupéry – Mały Książę, "Ale fajnie...już nie jestem małym szarym pytajnikiem..."Maria Peszek, ajckartsba, wiedźma, łódź wariatów, Woven in ivy, moze odebraliśmy sobie samobójstwo..., zgasiłam oczy, gawęda o skrzypku i diable, zakneblowana lękiem, Hydropiekłowstąpienie, prąd stały, ..., MB, ..., ..., MB.....rozszczepic umysł, ja umierający..., Czekam...., psychodela, Noc, impresja, you can't see me, my allegories, przemijanie, Slightly Mad ...., alegoryczne wizje..., ..., zamknij wszystkie drzwi, kiedyś, gdzieś..., Jesteś częścią mnie..., jeszcze czekam...2, '', Mój sen..l., jeszcze czekam...,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1