13 december 2012
WSPOMNIENIE
stał na skraju urwiska
zapatrzony na horyzont,
kiedy stąpając na paluszkach,
pachnąca poranną rosą
wsunęła dłonie pod koszulę,
rozpoczynając bachaty taniec
poczuł drżące takty uwertury,
tęczowych motyli,
szum samotnej na stoku limby
odwrócił się zapatrzony
na jej karminowe usta,
na wietrze powiewała
w rytmie czardasza chusta
burzowe fale uderzały o brzeg,
w oparach gorących oddechów
topniał na szczytach śnieg
zwichrzyła jego włosy,
zaśpiewały serenadę
nadmorskie ptaki
złączył się splot ciał,
porwał ich ku przepaści wiatr
razem szybowali spoglądając
na niebo,
przyśpieszyło skroni tętno
puścił jej dłoń...
pochłonęła ją
zimna toń
22 january 2025
Futro ze skrawkówajw
21 january 2025
Kociołek ŁaciołekAS
21 january 2025
Zaloty na lodachajw
21 january 2025
2101wiesiek
21 january 2025
Dla równowagi.Eva T.
20 january 2025
Golden Age.Eva T.
19 january 2025
0032absynt
19 january 2025
dziewczynaprohibicja - Bezka
19 january 2025
baletnicaprohibicja - Bezka
18 january 2025
Aby rozjaśnić szary dzień.Eva T.