4 january 2013
*******
Lubię twój cichy szept,
sukni nad ranem szelest.
Wchłaniac słowa milczenia,
ślady na piasku spojrzenia.
Lubię serenadę o brzasku,
szyfrem zapisane wiersze.
Intymnie błądzic w nocy,
kołysząc sen proroczy.
Lubię poezję śpiewaną,
czuły smak nad ranem.
Mknące po szynach wagony,
leniwy rytm bicia zegara.
Lubię chłonąc kolory ziemi,
tańczyc w lawinie kropli.
Błądzic nadzieją na niebie,
złote kłosy trzymac w dłoni.
Lubię natchnienie we mgle,
drżących kropli ust śpiew.
Biegnąc boso przez świat,
nie licząc minionych lat...
19 november 2024
0010.
19 november 2024
0009.
19 november 2024
0008.
19 november 2024
Metaphysics Of ShrineSatish Verma
18 november 2024
1811wiesiek
18 november 2024
0007.
18 november 2024
0006.
18 november 2024
Śpiew ptaków to są myśliEva T.
17 november 2024
Too PrudentSatish Verma
16 november 2024
Collective LossSatish Verma