15 june 2012

Kolejka


Ciągnął ją za rękę i krzyczał, żeby biegła szybciej. Zatrzymał się przy kasie i w locie kupił dwa bilety. Normalne, dla dorosłych. Przy nim mogła czuć się jak dziecko. Rozpieszczony, frywolny bachor. Pozwalał jej na to zbyt często. Posadził ją w fotelu, zabezpieczył. Usiadł obok, po prawej stronie. Usłyszała syrenę, kolejka ruszyła tak raptownie, że darła się  grożąc, że rzygnie. Nie słyszał. Śmiał się do samego końca, z niezastąpionym kuuurwaaaa na dowód wielkiej frajdy...

Nie rozumiała niczego z paplaniny tego niemieckiego eksperta w dziedzinie mózgu. Że niby co się odkleiło? Co się wdarło? Jakie przerzuty drogą naczyń krwionośnych do mózgu? Jak to mogło spotkać zdrowego, młodego mężczyznę? I w czym tu, kurwa, zawiniła kolejka?!? 

Był zdruzgotany. Pił, a jak nie pił, próbował wypełnić jedyny obowiązek małżeński, na który nie brakowało mu ochoty. Jedynie sił nie miał  skąd czerpać, bo wcześniej jednak pił. Patrzył na nią ukradkiem. Z dnia na dzień stawała się bardziej szara. Myślał, że któregoś dnia zamieni się w dym, a on nie będzie jej w stanie wciągnąć. Tak wyobrażał sobie koniec  świata. Swojego świata.

Początek życia. Nawet nie zdążyła mu wyjaśnić, że wymiotuje z powodu ciąży, że nie powodował tego odór odleżyn. Przywykła. Zresztą, wszystko potoczyło się tak szybko. Znienawidziła jego matkę, gdy ta próbowała uświadomić jej, że pogrzeb był piękny. Syczała, że pierdoli, bo co pięknego mogło być w pozwoleniu na zakopanie w ziemi miłości. Jedynej. Największej. 

Nareszcie przyszedł na świat. Nareszcie go widzi. Ponownie i po raz pierwszy. W pierwszym odruchu nie przytuliła go do piersi. Założyła na jego szyi Gwiazdę Dawida, po ojcu. Później mu wytłumaczy, że heksagram symbolizuje połączenie dwóch pierwotnych sił. Żeńskiej i męskiej. Później mu wytłumaczy, co znaczy, że jest pogrobowcem.

Posmarowała ciało goryczą. Jej skóra lśniła. Czuła się zagrożona. Zabezpieczał ją obcy mężczyzna. Usiadła na jego miejscu, po prawej stronie. Usłyszała syrenę, wypowiedziała zaklęcie: ruszaj suko...

 


number of comments: 13 | rating: 15 |  more 

somebody man,  

kibicuję tobie od naszego-zawsze(innego nie było) ale dziś brak mi słów... uśmierciłaś mnie jednak. nigdy więcej nie zabiorę na rollercoastera:)

report |

linka,  

Ale jesteś... Nie doceniasz. Uśmiercony, czy nie, zawsze to jednak główny bohater)**

report |

Emma B.,  

przyznam się, że tekst mnie przerasta, nie rusza mnie zupełnie

report |

linka,  

Tak Emmo, chyba masz rację, tekst Cię przerasta;)

report |

sisey,  

Nie mam do czego się przyczepić. Że obszar gęsto eksploatowany? Bo gęsto. Finałowe 'ruszaj suko" prowokuje domysł o samobójstwie, nie fizycznym, raczej próbie uśmiercenia pamięci. Bardzo to męskie pisanie. Jestem na tak.

report |

Ania Ostrowska,  

miejscami, jak dla mnie, trochę za gęsto od zaimków osobowych, ale to szczegół. Nie sposób czytać bez emocji, a to jest dużo ważniejsze. Pozdrawiam :)

report |

linka,  

Aniu, mam z tym odwieczny problem. Ciągle usuwam jej, jego, jemu... Cieszy, że porusza, pozdrawiam:)

report |

ezo**,  

bardzo dobry tekst.

report |

deRuda,  

wróciłam sobie, bardzo lubię ją ("Kolejkę") czytać

report |

Franky Hoxe,  

aż odebrało mi mowę..

report |

Joanna Danuta Bieleń,  

Niesamowite. Realistycznie i tak naturalnie napędzane słowami, jakby się wsiadało i jechało... Ciszę się, że akuratnie dzisiaj przez przypadek trafiłam na ten tekst. Później poczytam inne. Dodaję do ulubionych by mi w natłoku gdzieś nie umknęło, gdzieś nie zniknęło. Pozdrawiam.

report |

linka,  

Wiesz, Asiu, zatrzymałam się na Twojej "zdolności" i wciśnięcie kciuka w górę wydało mi się tak cholernie nie na miejscu... Pozostawię tylko kropkę. Nie chciałam Cię zasmucić jeszcze bardziej... Pozdrawiam imienniczko:)))

report |




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1