7 december 2011
nie cierpię przesiadek i jazdy na walizkach
gdzieś między Buskiem a Rzeszowem
na korytarzu w osobowym
stało koło mnie dziewczę młode
dla takich wszyscy tracą głowy
w ścisku pod drzwiami toalety
przygniotła ciepłem swoich piersi
moje ordery co z podniety
chciały się z marszu ich uwiesić
i nie zważając na walizki
na stukot hałas wrzawę wokół
cel się wydawał bardzo bliski
gdyby nie inni którzy z boku
tak przycisnęli mnie do ściany
że żart w cierpliwość mógł się zbroić
wszak dokazywać przy tej pani
w pociągu raczej nie przystoi
a cycki choć skrzywione gniotą
zmarszczki się robią na kołnierzu
już zapomniałem dokąd pociąg
a mam przesiadkę w Sandomierzu
w oczach już piersi jak talerze
lewa wydaje się ciut niżej
uroczy widok patrzę zezem
a mój Sandomierz coraz bliżej
i nagle słyszę zbudź się Bronek
otwieram oczy wciąż zaspane
i widzę uśmiechniętą żonę
nie ma orderów...jest kaganiec
28 march 2024
2703wiesiek
28 march 2024
It Is Getting DarkSatish Verma
27 march 2024
NarcyzJaga
27 march 2024
2703wiesiek
27 march 2024
To były piękne dniabsynt
27 march 2024
Drobiazgi.Eva T.
27 march 2024
Wearing The Crown Of ThornsSatish Verma
26 march 2024
Margo5absynt
26 march 2024
2603wiesiek
26 march 2024
Good ByeSatish Verma