1 december 2022
o bezsenności moja (erekcjato)
dzień przychodzi jeszcze przed świtem
odbija światło latarni w lustrze
przesuwa cienie na ścianie
za oknem cisza gotowa skoczyć w przepaść
w myślach odzywa się zapomniane wczoraj
czuję go od czubka głowy po obolałe pięty Achillesa
niestety bokiem wychodzi nasz długi spacer
nie byłem przygotowany na tyle kilometrów
zastanawiam się czy dam radę gdy zafundujemy sobie marsz mendelsona
nie śmiej się
kiedyś maszerowało się od rana do wieczora
a później jeszcze w cywilnych ciuchach
gotów byłem na lewiznę w mieście
wiesz w jakim stanie wracałem rano do jednostki
wszystkie dziury w płocie były zbyt wąskie
a buty zasypiały w drodze
ty masz wycieczki zapisane w genach
są z tobą jak pacierz
albo kochanek
ja zaś po tylu latach muszę uczyć się ich na nowo
jak twoich ciepłych piersi
albo lotu ze spadochronem
wydaje się bardzo przyjemnym
bo ani to rachunek prawdopodobieństwa ani teoria względności Einsteina
po prostu chcę zrobić niespodziankę
rzucę się w twoje ramiona
z trzynastego piętra
18 july 2025
wiesiek
17 july 2025
wiesiek
16 july 2025
wiesiek
15 july 2025
wiesiek
14 july 2025
jeśli tylko
14 july 2025
wiesiek
14 july 2025
Jaga
12 july 2025
wiesiek
10 july 2025
wiesiek
9 july 2025
wiesiek