29 june 2022
Barańczak powiedziałby że to wiersz
zjawia się rankiem jak wielka niewiadoma
twój mój
różny już od momentu otwarcia oczu
pojawia się w słońcu w deszczu
dziś przy uchylonym oknie
z cichym
dzień dobry
albo - zrobię śniadanie
z uśmiechniętym pocałunkiem wilgotnych warg
czasem nagłym prędkim
zachłannym na czułość
głodny miłości
przychodzi w otwartych na twoje dłoniach
jeszcze mglisty
ale z nadzieją że pachnące rogaliki
będą nam zawsze smakowały
9 january 2025
09.01wiesiek
6 january 2025
0601wiesiek
3 january 2025
Każde wspomnienie jest jakEva T.
2 january 2025
Każda rzecz nocą nabieraEva T.
1 january 2025
Happy New Year!Eva T.
1 january 2025
010125wiesiek
30 december 2024
(...) jeżeli będziemy sięEva T.
28 december 2024
Znikanie świataJaga
27 december 2024
Mroźne płomienieJaga
24 december 2024
Poczęstujcie się ceramicznymijeśli tylko