15 october 2011

Tajemniczy Ogród


To była ciepła noc i przygrywał cicho nokturn,
A ja, żyłem z powietrzem na bakier
 To była ciepła noc,
pełna łez, krwi i potu,
A ja, upiłem się z Kossakiem
opłakując Warszawę.
rzygając na zwiędłą trawę.
Aż nadszedł zimny poranek, muzyka grać przestała
i czas było z powrotem zamontować płuca,
Aż nadszedł zimny poranek, 
bólem schlanego cymbała
i czas było z powrotem przejść się w onucach
i gotów szukać dalej, by dalej być gotów
by potem wracać po cichu do pustego bloku.
 




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1