18 november 2012
w dzień gorącego lata
Lato nas nie rozpieszcza. Burza, później długo, długo pochmurno. W końcu rozwidnia się, widać już ten czarujący uśmiech nieboskłonu, słychać wariacki szczebiot okolicznego ptactwa - i serce rośnie. Nadchodzący wieczór wydaje się wyśnionym na zrobienie grilla. Ludzie tłumnie gromadzą się na podwórkach. Kobiety, wychodząc z samochodów, przytrzaskują falbanę zwiewnych sukienek, a mężczyźni do sandałów nie zakładają skarpet.
Cudowna chwila.
I kiedy wspólnie zasiadają za stołem, uginającym się od pachnącego jedzenia, widzą krótkotrwały, acz oślepiający złośliwy błysk w oku sklepienia. Później akcja toczy się szybko. Pojedyncze pioruny, szalona ulewa i chóralne grzmoty psują atmosferę i rozganiają towarzystwo. Kobiety złoszczą się i biegną pod najbliższe zadaszenie. Mężczyźni zaś bezwstydnie uśmiechają się, podziwiając kobiecą intuicję, która przyczyniła się do założenia przez nie lekkich sukienek, idealnie dostosowujących się do warunków atmosferycznych.
Świnie.
22 january 2025
....wiesiek
22 january 2025
Futro ze skrawkówajw
21 january 2025
Kociołek ŁaciołekAS
21 january 2025
Zaloty na lodachajw
21 january 2025
2101wiesiek
21 january 2025
Dla równowagi.Eva T.
20 january 2025
Golden Age.Eva T.
19 january 2025
0032absynt
19 january 2025
dziewczynaprohibicja - Bezka
19 january 2025
baletnicaprohibicja - Bezka