28 february 2012
Sz. P. Marta Górka
W wielu miejscach już bywałam,
po mej głowie spacerowałam.
Różne rzeczy spotykałam,
czasem nawet sie ich bałam.
Kiedyś spac nie mogłam,
na ulicę Rymów, poszłam.
Zdarzyło się wtedy, że w drodze po nie,
odleciałam gdzies w balonie.
Pastele na drzewach w mej głowie rosną,
zazwyczają pachną wczesną, wiosną.
Są to moi przyjaciele,
na nic ich nie wymienie.
Czasami w labiryncie myśli sie gubię,
niekiedy nawet bardzo to lubię.
Wtedy opowieści różne powstają,
niektóre od razu, inne dopiero dojrzewają.
Reguły na to nie poznałam,
jednak, dzięki nim dużo dostałam.
O sobie samej uczą mnie one,
czasu na nie nigdy nie trwonie.
Więc nawet, gdy przez to późno spac chodzę,
To lubie puścic wyobraźni wodze.
Marta Górka.
5 november 2024
"W żółtych płomieniachJaga
5 november 2024
Jesień.Eva T.
5 november 2024
Freedom From PainSatish Verma
4 november 2024
0411wiesiek
4 november 2024
Słucham jeszcze, jak ostatnieEva T.
4 november 2024
Pure As GoldSatish Verma
3 november 2024
Nie tak całkiem zielonyJaga
3 november 2024
0311wiesiek
3 november 2024
Listopad.Eva T.
3 november 2024
"Surrender"steve