26 december 2011
dni na podobieństwo swoje
parady miłości więdną poza miastem
tam się garną zboża między kochanków
i wyłuskują dzieciątka z wiotkich skorupek
kobiety biesiadują na kolanach rycerzy
w zimne zbroje więdną delikatne calie
wpinając biodra między zardzewiałe trzaski
koloruję wycinanki z trawy
moje chabry dosięgają nieba
piją błękit
maki więdną na brzuchu
przesiąkając czerwienią
w głowie szumią drzewa
ptaki rozdmuchują pióra na wiatr
niosąc w zakątki słowa
wypłukane z wierszy
z mgły rozpuszczonej
w nagim słońcu
prześwituje nadzieja
przez halkę widać smukłą
sylwetkę cienia
odchodzi
1 may 2025
Eva T.
30 april 2025
Eva T.
29 april 2025
Eva T.
26 april 2025
Eva T.
23 april 2025
wiesiek
21 april 2025
wiesiek
19 april 2025
wiesiek
19 april 2025
Eva T.
18 april 2025
jeśli tylko
17 april 2025
Eva T.