26 september 2013
Jesień jemu sprzyja
drzewami kołysze gałęziami trzęsie
taki on opryszek jeszcze jego więcej
targa w różne strony rozkłada na boki
jakby obrażony zburzył wszelki spokój
nic go nie powstrzyma taki rozzłoszczony
jest przyczyna że tak z każdej strony
pędzi i z podmuchem opada na ziemię
chwali się że jesień dała przyzwolenie
strąca wszystkie liście i nie zważa na nic
taki wiatr wodzirej nie ma żadnych granic
a gdy jeszcze z deszczem w komitywie razem
to dopiero wtedy pazurki pokaże
27 june 2024
2706wiesiek
27 june 2024
Two poemsAdam Pietras (Barry Kant)
27 june 2024
Przepraszam. Zrobiło miEva T.
27 june 2024
Repeating PainSatish Verma
26 june 2024
Chwila malowana światłem.Eva T.
25 june 2024
2506wiesiek
25 june 2024
jej włosy są takie lekkieEva T.
24 june 2024
Z pajęczynąJaga
23 june 2024
2606wiesiek
22 june 2024
2206wiesiek