13 march 2013
Grypa
chociaż jestem wytrzymała
grypa także mnie złapała
w sklepie albo na spacerze
jestem chora mówię szczerze
tamten kichnął ten zakasłał
dla przeziębień dobra passa
będą zbierać swoje żniwa
bo choroba to jest chciwa
nos czerwony w gardle szczotka
i wyglądam jak idiotka
szybko wskoczę do pościeli
moje plany diabli wzięli
a szczepionkę mi wszczepili
na odporność w każdej chwili
miałam zdrowa być jak ryba
nie chorować przez rok chyba
wstaję rano jak dętka
głowa z bólu prawie pęka
wzrasta skala na rtęciowym
i bądź tu człowieku zdrowym
z łóżka trudno jest się zwlec
jestem jak gorący piec
do lekarza więc czym prędzej
może grypsko to przepędzę
on mnie bada pisze leki
więc po drodze do apteki
tam mikstury wykupuję
płacę słono to kosztuje
A gdy wchodzę w swoje progi
dwoją mi się drzwi podłogi
w dreszczach cała osłabiona
taka chora matka żona
Myślę zdrowie najważniejsze
to jest dobro najcenniejsze
niby taka zwykła grypa
w mig rozłoży w sidła chwyta
Na myślenie czasu wiele
piszę robi się weselej
myśli te ubieram w słowa
marzę kiedy będę zdrowa.
Autorka L.Mróz-Cieślik
26 november 2024
2611wiesiek
26 november 2024
0021absynt
26 november 2024
Gdy rozkołysze wiatrJaga
25 november 2024
AfrykankaTeresa Tomys
25 november 2024
2511wiesiek
25 november 2024
0019absynt
25 november 2024
Pod skrzydłamiJaga
24 november 2024
0018absynt
24 november 2024
0017absynt
24 november 2024
0015absynt