4 november 2011
refleksja
W pokoju tak cicho i spokojnie
jak nigdy dotąd, to dziwne
czegoś mi brakuje
nie wiem czego
poszukam starych fotografii, coś mi przypomną
poczytam jeszcze może Mickiewicza,
w końcu to on mnie dotknął poezją
zwykłe przemyślenia szarej kobiety
cała ja jakoby skromna a jednak zbyt widoczna
gapią się czasem na ulicy bezdomni
pytają gdzie zgubiłam uśmiech
a w pracy, tylko tam się śmieję całą sobą
boże jak dawno nie malowałam,boję się
chyba już nie potrafię
więc coś napiszę, nie koniecznie będzie to coś miłego
wyleję złości na papier, toaletowy bo białego mi szkoda.
26 november 2024
2611wiesiek
26 november 2024
0021absynt
26 november 2024
Gdy rozkołysze wiatrJaga
25 november 2024
AfrykankaTeresa Tomys
25 november 2024
2511wiesiek
25 november 2024
0019absynt
25 november 2024
Pod skrzydłamiJaga
24 november 2024
0018absynt
24 november 2024
0017absynt
24 november 2024
0015absynt